reklama
kategoria: Na Sygnale
3 listopad 2023

Dwa tygodnie od zabójstwa 6-letniego Aleksandra nadal nie udało się znaleźć jego zabójcy

zdjęcie: Dwa tygodnie od zabójstwa 6-letniego Aleksandra nadal nie udało się znaleźć jego zabójcy / pixabay/2652398
Dwa tygodnie od zabójstwa 6-leniego Aleksandra policja zawęziła obszar poszukiwań jego zabójcy - 44-letniego Grzegorza Borysa. W piątek służby przeczesywały zbiornik wodny Lepusz i teren wokół niego. Policja nie wpuszczała osób postronnych na teren swoich działań.
REKLAMA

W piątek mijają dwa tygodnie od zbrodni, która wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami gdyńskiego osiedla Fikakowo ale całą Polską. Starszy marynarz, 44-letni Grzegorz Borys najprawdopodobniej zabił w mieszkaniu przy ul. Górniczej w Gdyni swojego 6-letniego syna, po czym wybiegł w kierunku Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Poszukiwania G. Borysa prowadzone są głównie na terenie leśnym, który ze względu na swoje ukształtowanie, jest nazywany "małymi Bieszczadami".

W dyspozycji oficera dowodzącego akcją od początku było około tysiąca funkcjonariuszy: policji, Żandarmerii Wojskowej, Straży Pożarnej, Straży Granicznej i Straży Leśnej. Ich działania przez ten czas skupiały się na różnych obszarach lasu, m.in. w okolicach Dąbrowy, Karwin, a także między Chwarznem, Wiczlinem i Witominem.

Na początku sprawdzany był również teren wokół zbiornika wodnego Lepusz. Znajduje się on po drugiej stronie osiedla, gdzie mieszkał poszukiwany 44-latek. Łączy je wiadukt nad Obwodnicą Trójmiasta prowadzący do ulic Źródła Marii i Lipowej. Początkowe działania służb w tym rejonie nie przyniosły żadnych rezultatów.

Dziesięć dni po zabójstwie, w zbiorniku znaleziono plecak, który najprawdopodobniej należał do poszukiwanego. Wówczas służby skoncentrowały się na działaniach wokół tego terenu.

W piątek, dwa tygodnie od rozpoczęcia poszukiwań, służby zagrodziły teren wokół zbiornika policyjną taśma. Zablokowały również wiadukt. Policjanci przepuszczają tylko mieszkańców okolicznych domów. Kontrolowany jest przez nich każdy przejeżdżający samochód.

Przed wiaduktem stoją ekipy telewizyjne, które na bieżąco relacjonują działania służb.

"Przychodzę popatrzeć. Chciałbym wejść do lasu, ale stoją wozy policyjne i nie mogę się tam dostać. Poza tym jest strach" - mówił PAP jeden z mieszkańców gdyńskiego osiedla.

Za wiaduktem przy zbiorniku zaparkowały samochody policyjne i Żandarmerii Wojskowej. W piątek po południu zbiornik przeczesywało dwóch płetwonurków wchodzących do wody i dwie wojskowe łódki patrolowe, w których siedziało sześciu żandarmów.

"Nie możemy pana wpuścić, teren jest zagrodzony, trwają czynności na miejscu" - powiedział korespondentowi PAP jeden z funkcjonariuszy policji.

W piątek rzeczniczka pomorskiej policji kom. Karina Kamińska mówiła, że wygrodzenie tego terenu wynika z konkretnych informacji i z zabezpieczonych śladów, które zebrali funkcjonariusze. Podkreśliła, że policjanci nie wykluczają, że Grzegorz Borys nie żyje. Podała również, że zawęzili zakres poszukiwań do 2 hektarów.

"Przeszukiwany teren jest trudny i niebezpieczny, obfituje w mokradła, grzęzawiska i trudno dostępne miejsca. Mimo sprawdzenia zbiornika przez nurków wojskowych oraz strażaków-nurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego +Gdańsk+ nie zdołano dotrzeć do wszystkich części tego terenu, z tego powodu do jego przeszukiwania będzie wykorzystywany specjalistyczny sprzęt. Aby dokładnie i bezpiecznie przeszukać ten teren trwają konsultacje z ekspertami m.in. z zakresu hydrologii" - mówiła oficer prasowa pomorskiej policji.

Niewykluczone, że służby po konsultacjach z ekspertami, będą chciały osuszyć zbiornik wodny.

Budynek przy ul. Górniczej, w którym doszło do zabójstwa 6-letniego chłopca, nadal jest otoczony policyjną taśmą. Przed budynkiem stoi samochód Żandarmerii Wojskowej. Przed wejściem palą się znicze. Mieszkańcy ułożyli również pluszowe misie.(PAP)

Autor: Piotr Mirowicz

pm/ maak/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Szprotawa
0.4°C
wschód słońca: 07:08
zachód słońca: 16:15
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Szprotawie